Witam!

Postaram się podzielić moimi spostrzeżeniami na temat Juana Martina Del Potro oraz przybliżyć jego ostatnie momenty w karierze. Trzeba powiedzieć szczerze, że jesteśmy świadkami niesamowitych emocji. Argentyńczyk, który wreszcie wrócił po kontuzji nadgarstka, pokonał w pierwszej rundzie numer 1 rankingu ATP – Novaka Djokovica, a w dniu wczorajszym wyeliminował Rafaela Nadala, meldując się tym samym w finale, gdzie będzie mu dane zmierzyć się ze Szkotem – nr 2 rankingu – Andy Murrayem!

 

 

Del Potro to argentyńczyk mierzący 198cm wzrostu! Jest szczupłym, wysokim tenisistą, który posiada bardzo dobry forehand, oburęczny backhand oraz mocny serwis. Trzeba zwrócić uwagę na jedną istotną kwestię, będąc prawdziwą wieżą porusza się świetnie na nogach, przez co nie popełnia dużej ilości niewymuszonych błędów. W poniższym filmie chciałbym ukazać jego największą broń, jakim jest forehand Del Potro.

 

YouTube Preview Image

Trzeba przyznać, że jego uderzenie jest nieco inne niż innych graczy z touru. Po pierwsze uchwyt wschodni tzw. „eastern”, który pozwala uderzać mu piłkę mocniej, ale za to zmniejszą rotacją. Odchylając lekko nadgarstek, trafiając piłkę przed sobą, uderza bardzo mocno, przez co inni zawodnicy mają problem z odebraniem jego uderzeń. Jego charakterystycznymi zagraniami jest odwrócony, wyrzucający forehand w prawy róg czy nieco płaski forehand uderzony w biegu. Del Potro to zawodnik, który bardzo często podejmuje ryzyko, gra bardzo mocno, ale taki właśnie ma swój styl gry, który jak widać wyraźnie procentuje.

 

YouTube Preview Image

Wracając do jego kariery, w 2006 roku zaczął swoją przygodę w rozgrywkach męskich ATP World Tour, jego najlepszy moment w karierze to z pewnością rok 2009 US Open podczas, którego po dramatycznym meczu pokonał Rogera Federera w finale. W tym samym sezonie zakończył sezon na miejscu numer 5 na świecie. 

 

W 2010 roku podczas Australian Open w spotkaniu z Marinem Ciliciem nabawił się bardzo poważnej kontuzji nadgarstka, która wyeliminowała go ze startów w tym sezonie. Co z kolei pozbawiło go nawet szansy obrony tytułu mistrzowskiego US Open. W kolejnych latach 2011-2013, Del Potro zaliczył mocny „comeback” z miejsca 485 zakończył sezon na miejscu 11. W kolejnym sezonie znowu stopniowo piął się do góry, kończąc sezon na 7 miejscu, po drodze zdobył brązowy medal na IO w Londynie. W 2013 roku udało mu się wrócić na 5 miejsce, ale zaraz na początku roku 2014 odnowiła mu się kontuzja lewego nadgarstka.

 

Del Potro przeżył w tym okresie bardzo trudne chwile, musiał pokonać swoje słabości, lekarze nie dawali mu gwarancji, że będzie w stanie grać w tenisa jeszcze na takim poziomie jak parę lat temu. Przeszedł pare operacji, rehabilitacji, co jakiś czas ukazywał nam się w rozgrywkach ATP, ale nie na długo. Widać było, że to nie jest ten sam Juan Martin Del Potro, jakiego pamiętamy! W tym momencie chciałem ukazać post Dariusza Lipki, wraz z filmem JMDP.

Filmik nakręcony kiedy Delpo wychodził z poważnej kontuzji. Nawet jeśli nie znacie hiszpańskiego… To nic. Najważniejsze co Delpo powiedział jest to, że cokolwiek robicie to dajcie z siebie wszystko. Jeśli Wam wyjdzie to super, a jeśli nie to możecie być spokojni, ponieważ daliście z siebie wszystko.

https://www.facebook.com/ventajatennis/videos/1012248205521194/

 

Historia Juana Martina Del Potro ukazuje dobitnie, że jeśli czegoś bardzo pragniecie, wszystko jest możliwe! Wydawałoby się, że niemożliwe jest pokonanie Novaka Djokovica, Rafaela Nadala, a co dopiero po tak poważnej kontuzji. Liczę na to, że spełni się argentyński sen, a Juan Martin pokona Murraya. 20:30 czasu polskiego wszyscy przed telewizory!

Ten post kieruję też do młodych ludzi, których marzeniem jest grać w tenisa zawodniczo, nigdy się nie poddawać, walczyć do końca, ale pracować na 100%. Za marzeniami musi iść praca!

Do usłyszenia!

VAMOS QTK!